Jeśli masz problemy, porozmawiaj ze swoim wychowawcą, pedagogiem szkolnym lub psychologiem. Na pewno zostaniesz wysłuchany.
mgr Anna Gruzielewicz - pedagog szkolny, doradca zawodowy
tel. 22 734 59 52
mgr Agnieszka Podlewska - pedagog szkolny
tel. 22 734 59 58
mgr Katarzyna Walczyńska-Zientala - psycholog szkolny
Zakres świadczonej pomocy: 1. konsultacje indywidualne dla uczniów (pomoc w rozwiązywaniu problemów osobistych, rodzinnych, konfliktów szkolnych itp.) 2. pomoc dla uczniów mających problemy w nauce 3. konsultacje indywidualne dla rodziców (pomoc w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, interwencja kryzysowa w sytuacjach trudnych) 4. konsultacje dla nauczycieli/wychowawców 5. zajęcia wychowawcze w klasach 6. mediacje rówieśnicze 7. zajęcia korekcyjno-kompensacyjne 8. poradnictwo edukacyjno-zawodowe
tel. 22 734 59 57
mgr Urszula Dąbrowska-Cychol - logopeda
przyjmuje uczniów zgodnie z Indywidualnym Programem Edukacyjno – Terapeutycznym.
ZBIORY Nasza biblioteka dysponuje bogatym księgozbiorem liczącym ok. 20.000 książek. Każdy znajdzie coś dla siebie od poezji przez kryminał po literaturę współczesną oraz czasopisma.
Głos Nauczycielski
Głos Pedagogiczny
Przegląd Gastronomiczny
Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej
Historia. Do Rzeczy
W Sieci Historii
Nasza biblioteka wzbogaciła się o zbiory, które przekazała nam p. Alicja Gawlikowska-Świerczyńskiej.
Alicja Gawlikowska-Świerczyńska urodziła się w 1921 roku w Warszawie. Gdy miała dwanaście lat – umarła jej matka, jako 16-latka straciła ojca. W Warszawie zdała maturę i wybierała się na studia dziennikarskie. Gdy wybuchła wojna działała w konspiracji, po wpadce trafiła na pół roku do więzienia na Pawiaku, a potem na cztery lata do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Jej wspomnienia z obozu cechuje brak patosu, Gawlikowska nie ma skłonności do rozpamiętywania koszmarów. Mówi wręcz, że aby przeżyć, "trzeba było obóz polubić". "Są ludzie, którzy z wojny i pobytu w obozie wydobywają okropności. Łatwo im to przychodzi. A ja uważałam, że jeżeli jest ciężko - a przecież nie byłam w ekstra warunkach obozowych, tylko w takich, jak większość - to trzeba się bronić. Odpychać od siebie złe odczucia psychiczne i fizyczne. W każdej sytuacji znajdować moment świadczący o tym, że jest nadzieja, że ludzie nie są tacy źli. (...) Nie dopuszczałam do siebie myśli, że nie wytrzymam, że zaraz tu zginę" - mówi dodając, że jej sposobem na przetrwanie było "polubić sytuację". Zdaniem Gawlikowskiej przeżyć obóz pomógł jej fakt, że przybyła tam stosunkowo wcześnie - na wiosnę 1941 roku, kiedy racje żywnościowe były nieco większe niż później i istniała jeszcze szansa na znalezienie stałej pracy. Najgorzej traktowane były więźniarki, które dopiero co przybyły i dla których co dzień szukano innych zadań. Ona sama także w pierwszych tygodniach pracowała przy dorywczych ciężkich robotach. Czasem było to po prostu przenoszenie cegieł z miejsca na miejsce zarządzane przez Niemców, aby dać wszystkim więźniarkom zajęcie. Była już bardzo wyczerpana, gdy dostała pierwszą znośną pracę. "Na parę miesięcy dostałam się do hodowli królików angora. Czesałam króliki, szorowałam klatki, karmiłam. Króliki były ciepłe. Trzymałam je i mnie grzały, były piękne, miłe. Potem z mężczyznami z małego obozu jeździłam do lasu po zieleninę, kosili trawę, schła, a my jadłyśmy jagody. Wieczorem wracaliśmy, w obozie był głód, a króliki miały dobre kartofle gotowane z otrębami, a nie zgniłe, tak jak my. Można było pojeść z królikami" - wspomina Gawlikowska. Potem znalazła pracę m.in. w "warsztatach artystycznych", gdzie więźniarki produkowały sandały ze słomy, potem - w magazynach. W jej wspomnieniach Polki w obozie na tle kobiet innych narodowości wyróżniała wzajemna solidarność. Na więźniarkach Ravensbrück przeprowadzano eksperymenty medyczne. "Królikom” wszczepiano na przykład bakterie do nacięć na nogach, łamano kości, wycinano mięśnie, do ran wkładano odłamki szkła, drewna, metalu, to się nie goiło. Te dziewczyny miały w nogach okropne ubytki, dziury, te, które przeżyły, były okaleczone na całe życie". Niektórym z ofiar tych eksperymentów udało się przeżyć dzięki koleżankom, które je ukrywały, na przykład pod numerami więźniarek, które zmarły wcześniej. Gawlikowska ocenia, że udało się uratować około 80 takich kobiet. Operacjom poddawano niemal wyłącznie Polki, one także najczęściej były ofiarami rozstrzeliwań. Zdaniem Gawlikowskiej działo się tak dlatego, że tylko w Polsce była tak masowa konspiracja. Więźniarki nigdy nie doszły, wedle jakiego klucza wybierano ofiary. Gawlikowska zapamiętała pożegnania koleżanek, które szły na śmierć. "Zawsze mówiłyśmy, że mają ładnie wyglądać. Czesałyśmy je, żeby nie pokazywały przed Niemcami, że się boją. Chodziło o to, żeby zachować twarz. Pożegnanie tych, które szły na rozstrzelanie, utkwiło mi w pamięci na całe życie. Z naszego transportu około 70 Polek. Za każdym razem czułam, że następna mogę być ja. Zwłaszcza jeśli te kobiety też trafiły za sprawę polityczną, myślałam, że to może być mój ostatni dzień" - wspomina. Udało się jej jednak przeżyć. Po wojnie Gawlikowska-Świerczyńska została lekarką: pulmonologiem i anestezjologiem. Książka Dariusza Zaborka "Czesałam ciepłe króliki. Rozmowa z Alicją Gawlikowską-Świerczyńską" ukazała się w 2014 roku nakładem wydawnictwa Czarne.
REGULAMIN BIBLIOTEKI SZKOLNEJ
W bibliotece obowiązuje cisza i zakaz spożywania posiłków.
Godziny pracy biblioteki umożliwiają dostęp do jej zbiorów w czasie zajęć lekcyjnych i po ich zakończeniu.
Z księgozbioru bibliotecznego mogą korzystać wszyscy uczniowie, nauczyciele, rodzice i pracownicy szkoły.
Każdy czytelnik zobowiązany jest do zaznajomienia się z regulaminem biblioteki.
Korzystanie z biblioteki jest bezpłatne.
WYPOŻYCZALNIA
Nauczyciele dokonują indywidualnych wypożyczeń lub na podstawie protokołu przekazania do pracowni przedmiotowej.
Uczeń może wypożyczać książki jedynie na swoje nazwisko.
Czytelnicy mają zapewniony częściowy dostęp do regałów z książkami i prasą.
Wypożyczone materiały należy chronić przed zniszczeniem i zgubieniem.
Jednorazowo można wypożyczyć dowolną ilość książek na okres nie dłuższy niż 3 tygodnie, ale w uzasadnionych przypadkach bibliotekarz może ograniczyć liczbę wypożyczeń z podaniem terminu zwrotu.
Maksymalny czas wypożyczeń książki to 3 tygodnie. Za zgodą nauczyciela-bibliotekarza można ją prolongować na kolejny okres.
Uczniowie przygotowujący się do olimpiad i konkursów mogą wypożyczyć większą liczbę książek na okres 2 tygodni.
Czytelnik odpowiada materialnie za zniszczenie, uszkodzenie lub poplamienie wypożyczonych przez siebie książek i czasopism. W przypadku ich zniszczenia lub zagubienia, obowiązany jest zwrócić bibliotece książkę lub czasopismo wskazane przez nauczyciela bibliotekarza, odpowiadające aktualnej wartości rynkowej zniszczonej (zagubionej) pozycji.
W razie zagubienia jednego woluminu książki wielotomowej czytelnik odkupuje wszystkie tomy wydania.
Na dwa tygodnie przed zakończeniem roku szkolnego każdy czytelnik ma obowiązek oddać wszystkie wypożyczone książki.
Rozliczenie z biblioteką potwierdza bibliotekarz na karcie obiegowej ucznia swoim podpisem i pieczęcią biblioteki.
Czytelnicy opuszczający szkołę (nauczyciele, uczniowie, pracownicy) zobowiązani są do pobrania zaświadczenia potwierdzającego zwrot materiałów wypożyczonych z biblioteki.
W drastycznych przypadkach nie przestrzegania regulaminu czytelnik może być pozbawiony prawa korzystania z biblioteki.
Uczniom wyróżniającym się systematycznym czytelnictwem i biorącym udział w pracach biblioteki przyznawane są nagrody na koniec roku szkolnego.
CZYTELNIA
Wszystkich czytelników obowiązuje kulturalne zachowanie i nie przeszkadzanie innym.
Z czytelni mogą korzystać uczniowie i pracownicy szkoły oraz osoby spoza niej po uprzednim zostawieniu dokumentu ze zdjęciem u nauczyciela bibliotekarza, na czas korzystania z materiałów bibliotecznych.
Z księgozbioru podręcznego można korzystać wyłącznie na miejscu za pośrednictwem bibliotekarza.
Książek i czasopism nie wolno wynosić z czytelni.
Korzystający z czytelni każdorazowo wpisują swoje imię i nazwisko do „Księgi odwiedzin czytelni”.